Baner by Kemuri
"Ryouma Echizen przeprowadza się wraz z rodzicami ze Stanów Zjednoczonych do Japonii. W USA dwunastoletni chłopiec zdążył zabłysnąć na kilku turniejach tenisowych dla juniorów. Także w ojczyźnie rodziców nie ma zamiaru spocząć na laurach i porzucić ukochanego sportu. Zaraz po przyjeździe zapisuje się na zawody, tym razem dla starszej młodzieży, ale pech chce, że zapytana o drogę na korty dziewczynka źle wskazuje mu kierunek. Ryouma spóźnia się na swój mecz i automatycznie zostaje zdyskwalifikowany. Nie zraża się jednak i zostaje członkiem szkolnego klubu tenisowego, który aż roi się od równie jak on utalentowanych zawodników…"
zaczerpnięto z recenzji z tanuki.pl
A teraz: DYSKUSJA WRZE!
Mnie się podoba, jestem około 75 odcinka
Offline
Yeeeey! Co tu dużo mówić, uwielbiam tę serię! Meczyki nie zawsze są do przewidzenia (no chyba, że Echizena, bo maluszek zawsze wygrywa xP), bo chociaż z góry wiadomo, że Saigaku musi wygrać nigdy do końca nie jesteśmy pewni kto zawali swój mecz.
No to podstawowe pytanie... Ulubieni bohaterowie? ^^
*biega z wielkim transparentem z napisem "Fujiko"*
Offline
No fakt, nawet ich przeciwnicy z co ważniejszych drużyn są fajni. Nawet badassowego Akaye polubiłam~
Ech, jak to? Drażni Cię głos KAIDY YUKI? Ja osobiście jestem zauroczona jej delikatną i piękną barwą, i uważam, że idealnie pasuje do Shuu, ale jak widać są też osoby, które sądzą inaczej. O.O
Offline
No weź.. To absolutnie kobiecy głos! maluszek to rozumiem, może taki mieć, bo MALUSZEK, ale Fujiko?
Poza tym wszyscy wyglądają na starszych, a to przecież liceum..
Fajne jest to, że mecze są nieprzewidywalne. Są kontuzje, nagłe ścięcia "soczkiem", roztargnienie, itp.
Te specjalne soki warzywne są THE BEST!
Offline
Bez przesady, znaczy pewnie, że można poznać iż to kobieca seiyuu, ale nie brzmi na tyle kobieco, by dawać jej wiele ról osób płci pięknej. No a Fujiko to Fujiko i właśnie dlatego może takowy mieć. xD Yukimurze zresztą też dostała się kobieca seiyuu... Mnie osobiście głos tej pani strasznie pociąga, mam wrażenie jakby cały czas używała gardłowego głosu zarezerwowanego do momentów łóżkowych (z Tezuką), ale może to tylko moje fanowskie zboczenie~ haha Niemniej jednak niczego nie próbuję Ci udowadniać, po prostu zainteresowała mnie Twoja opinia na ten temat, bo jeszcze się z takową nie spotkałam. xD
Poprawka, gimnazjum. ^^
Tak, Inuiowe soczki są najlepsze. <3
Offline
ahaha No co Ty nie powiesz. xP
Ech? Jak na mój gust to jako tako wyglądają na swój wiek. Przyjrzyj się polskim gimnazjalistą a zobaczysz, że niczym się od licealistów nie różnią. ^^ W PoT to jeszcze jako tako wygląda, najbardziej mnie zawsze śmieszą te stare twarze bohaterów Saint Seiya. ^^
Offline
Są stanowczo za wysocy i mają dorosłe rysy twarzy. To ocenię na minus. A Saint Seiya, powstawało o wiele wcześniej, taki stworzyło sobie kanon urody, więc jest to usprawiedliwione.
Offline
Jak na Japończyków to stanowczo tak, ale jak na nasze europejskie normy to nie powinno być zaskoczenia. xP No, ale porównując do takiej Inazumy Eleven, gdzie mamy do czynienia z dzieciakami, którzy rzekomo są z gimnazjum to naprawdę niebo a ziemia. O.O
W ten sposób możemy usprawiedliwiać wszystkie serie. xP Jak mi się coś nie podoba to mi się nie podoba bez względu na okres powstania i panujące wtedy trendy. xP Tak samo przykładowo nie lubię kreski w stylu Hanasakeru Seishounen, czy Saiunkoku Monogatari. Absolutnie nie podobają mi się długowłosi, świecący się pseudo bishe. Niemniej jednak w tym drugim tytule same postaci z charakteru nie były takie złe. ^^ A i żeby nie było to nie jadę po Saint Seiya, bo to moi bishe z dzieciństwa, po prostu jak byłam młodsza to byłam przekonana, że mają po co najmniej 20 lat a tu takie zaskoczenie. haha xD
Ale znowu schodzimy z tematu... Hmmm... Wolisz single, czy deble? ^^
Offline