Może macie jakieś inne specyficzne hobby? Zbieracie znaczki albo figurki? A może robicie coś zupełnie innego?

Ja np. jestem maniaczką kotów co za tym idzie mam jakieś pocztówki, figurki lub różne inne rzeczy związane z kotami. Czasem nawet dokarmiam bezdomne kociaki.

hmmm. jak byłam młodsza to zbierałam różne figurki zwierząt, miałam tego całkiem sporo... parę się potrzaskało, obiło o podłogę itp., co mniejsze ucierpiały na tym baardzo. ale generalnie większość stoi teraz u mnie na strychu i czeka na koniec świata :c

zbierałam też karty telefoniczne i pocztówki, ale gdzie to teraz jest... nie mam pojęcia.

natomiast teraz zbieram... nie śmiejcie się... albo i śmiejcie, na zdrowie... no więc tego... eee... bilety autobusowe... miesięczne, kwartalne, jednorazowe skasowane... wszystkie. mam tego już naprawdę sporo...

no i mangi i przypinki, jeżeli chodzi o coś normalniejszego. :D

Jeśli Cię to pocieszy ja mam w portfelu bilety z innych miast xD Np. okresowy z Krakowa czy jakiś tam ze stolicy.
A figurki kociaków też mi się niektóre pobiły... najbardziej cierpię chyba z powodu figurki smoka, któremu... ekhem odpadła głowa.

Nie do końca jest to hobby, bardziej po prostu przyzwyczajenie, bo lubię mieć taki syfik (XD), ale parapet mam zapełniony jakimiś figurkami, a raczej pamiątkami z wycieczek, poza tym mam kupę pluszaków i mnóstwo pierdół takich jak plakaty, wydrukowane/skserowane obrazki (głównie z anime) czy zdjęcia jeszcze w sumie xD Tak patrzę teraz, że miejsce bym miała jeszcze ewentualnie na suficie i na takim kawałeczku ściany przy oknie (przez firankę tego wcześniej nie zauważyłam XD")

Biletów żadnych raczej nie mam (chyba że z Pottera z kina xD), ale musiałam sobie zatrzymać paragony z Niemiec i w sumie to można uznać, że zbieram pałeczki, ale rzadko niestety mam na to okazję.

Nie wiem czy to hobby, podejrzewam, że po prostu jakaś mania xD Wprost w wolnych chwilach uwielbiam przeglądać profile ludzi na portalach społecznościowych. Wybieram jakiś kraj i po prostu siedzę i czytam czym się zajmują i co lubią robić xDDD Wiem, że to dziwne xD Żeby nie było - też z nimi lubię rozmawiać.

Kiedyś zbierałam pocztówki ze zwierzętami i miałam ich bardzo dużo. Później jak mi się znudziło to chyba komuś oddałam całą kolekcję.

Ja zbieram plakaty.
Jak idę na jakiś koncert, to najpierw długo przed nim chodzę po pieście i szukam plakatu, który da się zerwać, tak, żeby go nie zniszczyć. Potem, albo zabieram go na koncert po autografy, albo zostawiam.

Nie wiem po co mi one. Moze kiedyś wykleję nimi całe ściany.... :D

Nie wiem, jak to nazwać, może faza to dobre określenie, ale w sumie zawsze lubiłam tańczyć i śpiewać albo raczej próbować tańczyć i śpiewać (bo kaleczę : D) i odkąd obejrzałam Glee, to to się pogłębiło, i teraz jak debil ciągle wyję jakieś piosenki z soundtracku, często właśnie też tańczę przy okazji. To już zaczyna być obsesyjne, bo dzisiaj na informatyce była wolna lekcja, net zamulał bardziej niż w komórce (czyli norma), słuchawki w kompie nie działały, dlatego odpaliłam muzykę z komórki na spółkę z koleżanką, i gdy reszta grzecznie się bawiła przy jakimś kompie, to my wstałyśmy i zaczęłyśmy tańczyć, i sobie w miarę cicho śpiewać lol (mina nauczyciela była cudowna), a po lekcji do następnej klasy przeszłyśmy też śpiewając. Dobrze, że przynajmniej ona umie, bo inaczej ludzie by umarli na zawał C:

Ty mówisz o Glee i obsesji na punkcie śpiewania i tańczenia.

Ja mam obsesję na punkcie śpiewania, ale... kpopu. Wyobraź sobie, że przez większość czasu słyszysz jak ktoś obok wyje 'naega jeil jal naga~' w kółko i poczujesz się jak mój brat. W dodatku nie tylko ja. Aktualnie znam jeszcze 2 takie osóbki w Kielcach, już śpiewające w 'zespole'. Prawdopodobnie zostanę tam wciśnięta jako 'coś pomiędzy'. A jak im się uwidzi (a to wielce prawdopodobne) to wystąpią (wystąpimy - chociaż ja się jakoś nie rwę) na nejiro.

A wszyscy wiedzą jak to wygląda - śpiew, choreografia, stroje. Próby przynajmniej 2 razy w tygodniu, restrykcyjna dieta... Ja już nie chcęęęęęę T^T

wyobraź sobie, że ktoś Ci gada obok kwestie z Reborna i Rookies cały czas, to poczujesz się jak to było być moim otoczeniem xD

Możesz mi śpiewać kpop, jak będziemy gdzieś koło siebie mieszkać.

NIE BIERZ DIETY, jesteś za chuda.

Taak, też zbieram bilety, SKMowe i miejskie.
Kiedyś uzbierałem całą kolekcję kapsli z Yu-Gi-OH, co były w czipsach.
Hm..
Uwielbiam puzzle. Mogę układać godzinami, jak mam czas.
Książki.
Dobre filmy.
W ping ponga bym chciał grać..