Code Geass: Hangyaku no Lelouch - 25 odcinków
R2 - 25 odcinków
Wiele różnych mang nawiązujących do tematu CG oraz planowane OVA Code Geass Gaiden: Boukoku no Akito, które cóż, podobno ma luźno nawiązywać do serii.

Czy są na sali osoby, które CG nie znają? Naprawdę? No dobra, to zróbmy lekkie wprowadzenie.
Japonia nie jest już tym samym krajem, które znamy dzisiaj. To Area 11, którą włada Britania.
Znajdują się oczywiście tacy, którzy się z owym ustrojem nie zgadzają i wybucha Rebelia. Rebelia na której czele staje Zero - przyszły wybawca Japonii. A kim jest Zero? Lelouch vi Britannia we własnej osobie, inaczej Lelouch Lamperouge.
Żeby było ciekawiej Luluszowi w walce pomaga tajemnica C.C. która obdarzyła go wspaniałą mocą - Geassem. Dzięki temu Lelouch może zawładnąć jakąś osobą i ta musi wykonywać jego rozkazy.
Seria jest naprawdę bezbłędna. Nie jest oparta na żadnej grze, na żadnej mandze czy novelce. Ona została stworzona sama od podstaw. Co czyni serię taką wspaniałą? Fabuła. I sam fakt połączenia bardzo wielu rodzajów anime. Mechów, strategi, szkoły, romansu i innych. Każdy znajdzie w tym coś co mu się spodoba. Do tego cała masa różnych, barwnych bohaterów na pewno w tym pomoże.

Co dalej? Błędnie porównuje się Lulusza do Lighta. Zaraz wyjaśnię czemu. Wydawałoby się, że obaj walczą w imię ludzkości. Ok. Ale czy porównanie szalonego Kiry do geniusza Zero jest dobre? Wiadomo, fandom dzieli się na dwoje i każdy znajduje racje dla swojego ulubieńca. Ja uważam, że Lelouch wgniótłby w ziemię Lighta.

A co wy myślicie? A może macie na sprawę zupełnie inny pogląd?