Bo nie samymi anime żyje człowiek :)
Wątek założony pod natchnieniem (czyt. właśnie mnie naszło na kolejny maraton Gwiezdnych Wojen).

Piszcie tu o swoich ulubionych tytułach, czy może o filmach które ostatnio widzieliście.

Ja, jak widać nie tylko na forum, ale gdziekolwiek gdzie można mnie znaleźć, jestem... źle, "fan" to eufemizm, powiedzmy, że żyję Gwiezdnymi Wojnami i to dosłownie. Filmy oglądałam po kilka(naście) razy, do tego dochodzi literatura (nie tylko adaptacje ale i kontynuację przygód Jedi), a na mojej półce stoi pluszowy Chewbacca. Gwiezdnowojenne słownictwo pojawia się nie raz, a i porównania do scen czy postaci nierzadko. Poza tym, zdarza mi się pisać zdania w szyku przestawnym a la Yoda, więc z góry przepraszam za chaos.

Coś jeszcze? Na pewno "Zielona Mila", genialna ekranizacja powieści Mistrza Kinga.

No i nasza świeża produkcja "Sala samobójców". Film, po obejrzeniu którego nie mogłam powiedzieć ani słowa przez długi czas, a i łzy się pojawiły.

Kiedyś oglądałam w sumie całkiem sporo filmów, ale teraz mi przeszło i jeżeli jakieś oglądam, to japońskie albo ewentualnie jakieś o problemach, które mnie zainteresują.

Nie miałam nigdy nic wspólnego z Gwiezdnymi Wojnami, zero...
''Zielonej Mili'' też nie oglądałam, ale kiedyś powinnam to zrobić.

''Sala Samobójców'', o tak! Genialny, cudowny, wspaniały film. I to narodowy! Jestem dumna i wzruszona.

Jeżeli o mnie samą chodzi, to mimo że już mało oglądam, to mam dużo ulubionych filmów.
''Ostatni Samuraj'' <3 To jest cudo, ideał i w ogóle naprawdę, nie wiem nawet, co powiedzieć, bo ubóstwiam ten film i widziałam go nie raz, nie dwa. Drugim ideałem są zdecydowanie ''Skazani na Shawshank'', widziałam bodajże cztery razy i za każdym razem płaczę (na Samuraju też, heh), i zastanawiam się, jak coś może być tak dopracowanego pod kątem fabularnym, muzycznym i w ogóle jakimkolwiek innym.

Poza tym kocham filmy tak jak ''Szybcy i Wściekli: Tokyo Drift'', zapewne przez miejsce, w którym rozgrywa się akcja xD ''Harry Potter'' oczywiście, zwłaszcza część siódma (II), trzecia i czwarta w sumie też ^^ Poza tym ''Asterix i Obelix: Misja Kleopatra'', ''Marsjanie atakują'', ''Mortal Kombat'', ''Książę w Nowym Jorku'', ''Maska'', ach no i japoński ''Takumi-kun Series: Pure'', chociaż pierwsza część, czyli ''Soshite, Harukaze ni Sasayaite'' też jest fajne xD Aaa i oczywiście ''Ogniem i mieczem'', też moja miłość <3

O taak, "Skazani na Shawshank" jest wspaniały. (także adaptacja Kinga)

A ja z polskich filmów lubię "Znachora". Nie wiem czemu. I "Killera"

Co do "Ogniem i mieczem"
uwaga spam:
ostatnio jak byłam na Hunterze, to w jednym z supportów był gitarzysta, który wyglądał jak Skrzetuski. Miał hollow-body i nakręcał ją korbką xD

"Ostatni samuraj" też jest genialny.

Tylko czekałam aż napiszesz o HP :)

Można powiedzieć, że teraz czytam Skazanych ^^ Znaczy zaczęłam, ale w trakcie czytania pożyczyłam kumplowi, więc mam zastój.

Nie oglądałam :<

Haha xD Ja najbardziej lubię pana Podbipiętę XD

Chyba muszę Samuraja jeszcze raz obejrzeć <3

No i się doczekałaś ^^

Taaak, Podbipięta był mrau :3

O, zaraz kończy mi się przegrywanie płytki i ide oglądać z mamą "Salę". N-ty raz xD

Hai :3

Przypuszczam, że ''Salę Samobójców'' oczywiście? Ja to widziałam dwa razy i ciągle tatę namawiam, żeby obejrzał też, chociaż brat mówi, że po tym filmie to mi tato internet odłączy XD"

Ogólnie jakoś filmów nie oglądam, ale na pewno na plus "Sala Samobójców". Nigdy nie zapomnę tej ciszy w kinie po ostatniej scenie. Nikt, ale to nikt się słowem nie odezwał. Ja oczywiście płakałam widząc podpis pod filmikiem.

Na wielki plus Sherlock Holmes. Mimo przesadzonych efektów specjalnych film świetny, a główny bohater bezbłędny ^^

Uwielbiam filmy z Hannibal'em Lecter'em. Obejrzałam je kilka razy i nadal uważam, że są cudowne. Hannibal Lecter to praktycznie zabójca doskonały, który lubi sobie zjeść czasem czyjąś kończynę :: Np w "Milczeniu Owiec" Clarice, policjantka FBI prosi o pomoc Lectera, który jest zamknięty w więzieniu.

Ach, Lecter :heart:
Właśnie, dzisiaj jest Milczenie na tvn. No to raczej nie przyspamuję za dużo :)

Dzisiaj na angliku oglądałam jakiś hamerykański wyciskacz łez, oryginalny tytuł "Christmas Shoes" i przyznam, że bardziej dołującego filmu świątecznego nie widziałam.

Ja niedawno odkryłem mój ulubiony film, wcześniej takowego nie miałem. Okazał się nim być film Tarantino - "Pulp Fiction" :)

A ja wczoraj obejrzałam Hunger Games i jestem zachwycona, bo już dawno żaden film nie był dla mnie tak genialny i wciągający. Tak mi się podobał, że dzisiaj oglądam jeszcze raz, tylko tym razem w kinie lol xD

Błagam, nie chwal tego. Błagam.
Ten film to absolutne dno.

Obejrzyj sobie Battle Royale i wtedy oceń HG.

Sorry, po obejrzeniu drugi raz podoba mi się jeszcze bardziej i tego nie ukrywam.

Może Cię zaskoczę, ale oglądałam Battle Royale i to już dosyć dawno temu, ten film też uwielbiam, mimo że zrobił mi na trzy dni papkę z psychiki.

Dla mnie to totalna komercha i zżynanie z BR, w dodatku kiepskie zżynanie.

No ale jak uważasz :)

Pewnie i coś w tym jest, ale nie zmienia to faktu, że to mój nowy ulubiony film i mogłabym go oglądać na okrągło.

Szanuję Twoje zdanie i cieszę się, że Ty moje też :)

A kto widział "Pulp Fiction"i co o nim myśli?

Ja widzieć Pulp Fiction. Uwielbiać. Travolta i Jackson rozpierdzielają system :3

Taaak, mój ulubiony film. Te teksty.. rozwalają, no. I ten klimat :)

Poza Avengers i całym światem Marvela, którego wychwalam ponad wszystko - Total Recall (2012). Genialny film, naprawdę bardzo ciekawy, przepełniony głównie scenami akcji, ale również dobrymi tekstami aktorów xD