Jak w temacie. Kto się uczy i jak? Wolicie samodzielną naukę w domu czy preferujecie specjalne kursy? A może nie uczycie się wcale, jedynie pamiętacie parę słówek z anime?

Parę słówek z anime to żadna nauka.
Do języka trzeba się poważnie przygotować, nauka trwa długie lata. Bez profesjonalnych pomocy i nauczyciela ani rusz.
Nie uczę się i nie zamierzam, język jak język, ładnie brzmi w piosenkach, ale języki europejskie są o wiele bliższe i równie ciekawe.

A czy ja napisałam, że parę słówek z anime to nauka? ^^
Jak dla mnie - nauka bez nauczyciela jest w 100% możliwa. Jeżeli porównam wiedzę jaką mam na temat języka angielskiego pochodzącą z a) internetu a b) szkoły to podpunkt a stanowczo wygrywa.
Jeżeli chodzi o sam język japoński - kiedyś chciałam się uczyć, ale nie mam motywacji do nauki znaczków. Słówka kojarzę, słuchając dramę jestem w stanie coś tam zrozumieć, ale nic poza tym xD

Bez nauczyciela - jakoś może i tak. Ale bez specjalnych podręczników PAPIEROWYCH - już nie.
Internet łatwo dostępny, ale do nauki jednak mało wiarygodny i często błędny.
Internet zawiera szczątkowe informacje, często pisane przez ludzi niemających kompetencji, by kogokolwiek uczyć. Przez internet można się nauczyć robić naleśniki, ale prawdziwa wiedza naukowa - oj nie. Nikt dobrego podręcznika nie umieści w internecie za darmo.

Cóż, twoje zdanie, nie będę ciągnąć tematu, bo to offtop, temat dotyczy konkretnie języka japońskiego, a nie nauki   jako takiej.

Hm... japoński jest bardzo fajny w piosenkach, bo ma dużo samogłosek, przez co dźwięcznie brzmi. Jeśli miałbym się uczyć, to chodziłbym na kursy :)